Środa, 24 maja | 20:00 | Gdyńskie Centrum Filmowe: sala Warszawa | Filmoterapia z Sensem: pokaz filmu „Co druga para” i spotkanie z współpracującą z Uniwersytetem SWPS, psychologiem mgr Joanną Trzaską
Jakie szanse na przetrwanie ma twój związek? Statystycznie rzecz biorąc, niewielu parom, które przysięgły sobie miłość do końca życia, uda się spełnić dane obietnice. Mia Halme portretuje trzy byłe małżeństwa i ich odmienne sposoby radzenia sobie z rozstaniem.
Film Halme dotyczy momentu, w którym zdajemy sobie sprawę, że nasze życie się zmieni na dobre. Reżyserka nie skupia się na indywidualnych powodach rozstania. Jej film obrazuje próby ułożenia sobie życia od nowa – niezależnie od tego, ile bólu towarzyszyło podjętej decyzji. To także film o rodzinie i próbie skonstruowania zasad jej funkcjonowanie w nowej sytuacji, kiedy rodzice nie są już razem. Każda z portretowanych par ma dzieci i myśl o nich wpływa na sposób ułożenia relacji, kiedy związek się już zakończył. W filmie Halme dowiadujemy się, że nie ma uniwersalnej recepty na to wyzwanie. Niektóre byłe pary możliwie ograniczają swoje spotkania, ale Wigilia spędzona z byłą żoną, jej nowym partnerem i dziećmi to także jeden z możliwych scenariuszy.
Helme z wyczuciem i wrażliwością obrazuje intymne momenty życia swoich bohaterów, w których muszą określić siebie na nowo. Rozwód w jej filmie to nie tylko brak tej drugiej osoby, ale przede wszystkim moment określania swojej tożsamości, wybór nowego sposobu życia, odmienne postrzeganie siebie w nowych sytuacjach. Halme przekonuje, że temat jej filmu to problem, który we współczesnej kulturze Zachodu dotyka każdego. W najbliższym otoczeniu coraz większej ilości osób dochodzi do rozstań i nie ma jednoznacznych metod na radzenie sobie w takich sytuacjach.
A jak zmieniający się model relacji w rodzinie wpływa na dzieci? Film Helme kończy wypowiedź córki jednej z portretowanych byłych par, która właśnie zdecydowała się na zakończenie swojego związku. – Możliwe, że straciłam wiarę w długotrwałe relacje. Od zawsze byłam przekonana, że nikt nie jest stworzony do bycia z drugą osobą na zawsze. Myślę, że to absurd – mówi. Jednocześnie zaraz dodaje: Myślę, że rozstanie dotknęło mnie bardziej niż cokolwiek innego w moim krótkim życiu.