Dni płyną tu bez końca
Jericó to malownicze miasteczko położone głęboko w Andach. W jego bogatą historię i tradycję wprowadzają nas najstarsze mieszkanki. Zapraszają do swoich domów, oprowadzają po izbach i sadzają wygodnie w najbardziej reprezentatywnym miejscu, snując fascynujące opowieści, w których osobiste wątki mieszają się z wielką historią, a realizm magiczny spotyka z telenowelą.
Reżyserka filmu wyraźnie lubi stare kobiety, które są dla niej solą ziemi, a w kontekście katastrofizmów spełnionych i ciągle zapowiadanych, wydają się ostoją wartości, sensów, ludzkich odruchów. Feeria kolorów i optymizm, jakie biją z filmowego obrazu, są kontrapunktem dla wszechobecnej w kolumbijskim kinie przemocy, która zdaniem Mesy nie powinna przesłonić piękna – tego, co trzyma nas przy życiu.
W swoim reżyserskim debiucie reżyserka zachwyca ponadprzeciętnym wyczuciem zmysłowej mocy kina. Uwodzi nas, bezbłędnie łącząc faktury, dźwięki i barwy. Najprostsza sekwencja malowania się starszej kobiety oraz jej spaceru przez miasteczko jest tematem samym w sobie, odkryciem niezwyczajności w zwyczajności.
-
czas trwania:78 min.
-
kraj/rok:Francja, Kolumbia/2016
-
reżyser:Catalina Mesa
-
zdjęcia:Catalina Mesa
-
produkcja:Miravus, Saviadulce
-
wybrane festiwale i nagrody:Hot Docs Toronto 2016, MFF Vancouver 2016
-
sekcja:
-
konkursy:
-
tagi:
-