MappaMundi
Film jest pokazywany w bloku [3.] Cykl filmów Bady Minck. Więcej informacji w kalendarzu projekcji.
Science-docu-fiction – dokumentalny film popularno-naukowy: tak „MappaMundi” określają sami twórcy. Akcja rozpoczyna się na statku kosmicznym sterowanym przez kobiety z nieznanej nam cywilizacji. Pracujące na statku kosmicznym kartografki badają kolejne napotkane w przestrzeni planety. W pewnym momencie trafiają do naszego Układu Słonecznego – ich wzrok pada na Ziemię…
Badaczki zagłębiają się w dziewięćset milionów lat historii rozwoju naszej planety. Widzimy jej początki, wynurzenie się lądów, zmiany układu kontynentów, narodziny życia, zderzenia płyt tektonicznych, wypiętrzanie gór, okres zlodowacenia, a w końcu narodziny ludzkości. Narratorką procesu jest sama planeta, która pojawienie się homo sapiens i rozprzestrzenienie się gatunku po całej Ziemi komentuje jako „atak pasożyta”. W końcu po 150 000 latach ludzkiej migracji rodzi się kartogarfia: człowiek nabiera potrzeby zilustrowania planety, którą zamieszkuje. Wędrówka prowadzi dalej przez historię map świata – od tych pierwszych wydrapywanych na kamiennych i glinianych tabliczkach przez stopniowo coraz bardziej skomplikowane. Śledząc mapy przyglądamy się historii ludzkości: Mezopotamia, Egipt, Chiny, Korea, Grecja. Na całym świecie zaczyna roić się od kartografów, kolejne wielkie cywilizacje tworzą obrazy swoich terytoriów, z sobą w centrum i otoczone ze wszystkich stron nieograniczoną niczym wodą. Stopniowo mapy stają się coraz bardziej kompletne, wyłaniają się z nich znane nam dziś doskonale kształty kontynentów. Pojawia się na nich Ameryka, najpierw jako część Indii, a później jako osobny ląd. Historia toczy się dalej, powoli obraz planety zaczyna zasłaniać mnóstwo satelitów i śmieci wstrzelonych przez ludzkość w kosmos: Ziemia zaczyna się dusić. Dochodzi do przesilenia, ludzkość znika, powstają nowe kontynenty, aż w końcu Ziemia nieubłaganie zbliża się do Czarnej Dziury.
Prezentowany na festiwalu w Sundance najnowszy film Bady Minck to brawurowa próba przedstawienia historii naszej planety: tej, która już była i tej, która dopiero nadejdzie, widzianej oczami przybyszek z obcej cywilizacji. Bady Minck, korzystając ze swojej ulubionej techniki poklatkowej animacji, kolejny raz łączy ze sobą różne formy filmowe: film dokumentalny, popularno-naukowy, animowany. Celem jest zbudowanie autorskiej wypowiedzi artystycznej – swoistego eseju na temat dziejów Ziemi: tych powiązanych z dziejami człowieka, jak i tych przed i po naszej obecności. Minck przygląda się temu, jak życie jednostki jest tylko niezauważalnym ułamkiem życia planety, jak dzięki twórczości artystycznej (w tym wypadku kartograficznej) człowiek jest w stanie zachować obraz tego, co go otacza. Obraz, który jest znacznie trwalszy niż on sam. Przez wiele lat pracy twórczej reżyserka bardzo konsekwentnie przygląda się temu, jak ludzkie idee przekładają się na obraz Ziemi. W wypadku „MappaMundi” swoje obserwacje umieszcza w jeszcze szerszych ramach wszechświata, tworząc filozoficzną opowieść o Ziemi i naszej na niej obecności.